szybki kontakt:

+48 573 983 580

Banner

KLESZCZE CD

KLESZCZE

Byłeś/aś w tropikach, masz problemy zdrowotne - zwróć się o pomoc do specjalistów medycyny tropikalnej!
Lekarze, nawet specjaliści lokalni, mają problemy z postawieniem prawidłowej diagnozy.

 

kleszcze, Babesiia fazy rozwoju

Erytrocyty zaatakowane przez jeden z gatunków Babesii, pokazane na zdjęciu, baardzo duże powiększenie. Źródło: internet


  Niniejszy tekst nie jest pracą naukową, skierowany jest do szerokiego grona osób z problemami zdrowotnymi w następstwie pokąsania przez owady krwiopijne. Niewykluczone, iż zespół złożony z nawiedzonych diagnostów, zmieni te wypociny w pracę naukową.
  Na terenie Polski w latach 80 stwierdzono występowanie zawleczonego nowego gatunku kleszcza pochodzącego z tajgi (Z. Stelmaszyk), wykrywa się go na terenach, na których stacjonowała "krasnaja armia" np.: Borne Sulinowo, Legnica, Świnoujście...
  Kleszcze i inni krwiopijcy, mogą przenosić ok. 70 różnych chorób.
O wirusowym, odkleszczowym zapaleniu mózgu nie będę dalej wspominał, opracowano i stosuje się od wielu lat szczepionkę przeciwko tej chorobie, a zarażenie następuje w momencie wkłucia.
  Znacznie większym problemem diagnostycznym są inne choroby odkleszczowe. Głośna w ostatnim czasie borelia, występująca w kilku odmianach genetycznych, a którą możemy wykryć różnymi metodami, a mianowicie:

  • jedna z bardziej precyzyjnych metod ELISA
  • inną metodą jest Western bloot metoda bardziej szczegółowa, traktowana jako test potwierdzenia
  • metoda PCR – genetyczna
  • metody precyzyjne, ale obarczone dużym ograniczeniem, gdyż przeciwciała i patogeny krążą we krwi przez ok. 2-3 lata, później zanikają. Obecność immunoglobulin tylko w klasie IgG lubIgM, IgA tzw. przetrwałe, nawet w wartościach granicznych, świadczy o inwazji, trwającej powyżej ok. 1 miesiąca i jest powodem do dalszej diagnostyki, a nie jej zaniechania. Stare boreliozy tymi metodami są bardzo trudno wykrywalne. W tym przypadku możemy mówić o nosicielstwie (patogen wnika w różne narządy w tym mózg), które może dać objawy nawet po wielu latach, przez co trudno je połączyć z bagatelizowanym pokąsaniem np. w dzieciństwie. Wystarczy większy stres, szczepienie, drobny zabieg... i może wystąpić choroba, której początkowe objawy możemy pomylić np. z grypą, czy przeziębieniem, mogą wystąpić problemy reumatologiczne, kardiologiczne, neurologiczne…

  Wielu pacjentów spotyka się z taką sytuacją, gdy przeciwciała występują w wartościach granicznych i lekarze rezygnują z leczenia, pomimo problemów zdrowotnych u pacjenta. Myślę że jest to postępowanie pochopne. Możemy mieć do czynienia z sytuacją, gdy immunoglobuliny już zanikają w związku z czasem, jaki upłynął od ukąszenia do momentu badania, lub jeszcze za wcześnie i p-ciała nie wytworzyły się.
Ponieważ borelia znana od lat 80 ub. stulecia, nazywana jest wielkim imitatorem sugerującym różne schorzenia, objawiające się licznymi problemami np: stawowymi, kardiologicznymi czy neurologicznymi, dermatologicznymi... Wielu, w tym nawet lekarzy, nie mówiąc o pacjentach, gubi się w interpretacji objawów. Również specjaliści mają trudności ew ustaleniu przyczyn dolegliwości. Niektórzy pacjenci odsyłani są nawet do psychiatry, jako że lekarze sądzą, iż chory wymyśla sobie problem. Stosowane są różne leki, mogące niekiedy bardziej zaszkodzić i być przyczyną nawet ciężkich powikłań, a choroby nie likwidują.
  Inną powszechną chorobą odkleszczową (inni krwiopijcy ją przenoszą np: meszki czy muchy końskie, wszy, pchły... podejrzewa się nawet komary), jest Babesia, problem znany u zwierząt co najmniej od początku ubiegłego stulecia, a stwierdzona u ludzi dopiero w XXI wieku, zwana również malarią północy (atakuje erytrocyty, niszcząc je, a następnie infekuje układ krwiotwórczy - prof. Terlecki – Nowosybirsk), uszkadzając również śródbłonek naczyń krwionośnych. Znanych jest około 100 gatunków tego pasożyta.
  Znam przypadki prawie 50% zaatakowanych krwinek, jak taki pacjent będzie się czuł, jeżeli wszystkie narządy, w tym mózg są nie dotlenione. Znam pacjentów obecnie w stanie agonalnym na respiratorze, u których przyplątał się jeszcze zanik mięśni. Inny młody 24-letni, wcześniej sprawny fizycznie mężczyzna, jeszcze w czerwcu 2018 r poruszający się na wózku inwalidzkim, już we wrześniu nawet nie siedzi, znam chorych odpowiednio leczonych, którzy wstali z wózka inwalidzkiego i wrócili do pracy.

Jakie objawy sygnalizują pacjenci? :

  1. - ogólne przemęczenie często uważane jako następstwo przepracowania i nadmiernych stresów
  2. - nadmierna potliwość
  3. - tzw przyducha – pacjent normalnie oddycha, ale czuje jakby brakowało mu tlenu
  4. - tendencja do siniaczenia nawet w przypadku słabego ucisku
  5. - chroniczna i niewytłumaczalna anemia
  6. - problemy naczyniowe

  W powszechnym mniemaniu jest to chroba głównie zwierząt. Stąd problem jest bardziej znany w środowisku lekarzy weterynarii. Wiąże się to prawdopodobnie z częstością ukąszeń, które są następstwem buszowania naszych pupili po krzakach, oraz wielkości żywiciela (ile krwi krąży w organiźmie ratlerka, a ile u człowieka?). Bardzo często bywa, że po każdym spacerze wyciągamy z sierści psa po kilkadziesiąt kleszczy dorosłych, Bóg jeden wie ile nimf wielkości ziarnka piasku, które bardzo trudno znaleźć. U człowieka łatwiej jest zauważyć intruza i usunąć go, przez co inwazja pasożyta może być w znacznej mierze ograniczona, choroba rozwija się znacznie dłużej, a jej następstwa nie są jednoznacznie sygnalizowane uszkodzeniem wielu narządów. Skuteczość diagnostyki immunologicznej, niestety i tu jest ograniczona (brak testów identyfikujących wszystkie odmiany genetyczne). Metoda PCR traktowana jest jako test potwierdzenia i stosowana rzadko, również i w tym przypadku opracowano testy tylko identyfikujące kilka gatunków na ponad 100 znanych na świecie. Pasożyt w przeciągu około dwóch miesięcy atakuje erytrocyty, w których rozwija się i namnaża, w związku z czym zdiagnozowanie starej babesiozy niestety ogranicza się do obserwowania zmian w krwinkach czerwonych, nawet podczas wykonywania rutynowego rozmazu manualnego barwionego metodą Pappenheima (MGG). Obserwuje się uszkodzenie erytrocytów, np: anizocytozę, anizochromię, poikilocytozę, krwinki tarczowate, anulocyty, krwinki okularowe, "wygryzione”, owalocyty, stomatocyty, drepanocyty...
  Taki obraz nie może być bagatelizowany, a dla diagnosty, szczególnie hematologa, wymaga naniesienia uwag na wyniku. Być może pomoże to w łatwiejszym postawieniu diagnozy
i zastosowania odpowiedniej dalszej diagnostyki w celu ustalenia przyczyn, a w następstwie skutecznego leczenia.
  Podczas rutynowych badań, ze względu na ilość wykonywanych analiz, jak również błędy techniczne, opis obrazu erytrocytów często jest pomijany, co już jest błędem sztuki.
  Uwidocznienie wtrętów w cytoplazmie erytrocytów, wymaga cienkiego preparatu i odpowiedniego wybarwiania, lecz występuje ryzyko wytrącania się barwnika i zacierania obrazu mikroskopowego, a obraz jest mało czytelny, przez co mało wprawne oko może je przeoczyć. Wymaga również zastosowania odpowiedniego mikroskopu.
  Metoda grubej kropli sprawdza się przy malarii. Babesia jest bardziej wymagająca. Wtręty nie zawsze przypominają obraz książkowy, są bardziej subtelne i znacznie, znacznie mniejsze niż można sobie wyobrazić, co powoduje że nawet specjaliści parazytolodzy mają ogromne problemy z wykryciem pasożyta.
  Opracowana w naszej pracowni technika barwienia pozwala na znaczące wyeliminowanie błędów, a obraz jest bardziej czytelny,
  Zastanawiam się czy tzw ciałka Howell-Jollyego rzeczywiście są pozostałościami jąder komórkowych, jeżeli tak to czyich ?
  Pomyślmy trochę: czy znamy europejczyka, który nigdy nie był pokąsany przez jakiego- kolwiek krwiopijcę i czy jest to rzeczywiście problem ograniczony, a nie wręcz odwrotnie, nagminny, i czy tylko kleszcz jest źródłem zarażenia ?
  Jaką rolę w procesie rozprzestrzeniania się chorób odkleszczowych u ludzi pełni krwiolecznictwo ?, tym bardziej że udowodniono jego rolę w przenoszeniu Toxoplazmozy.
  Już na początku ubiegłego stulecia, udowodniono na zwierzętach iż podanie, nawet niewielkiej ilości, zarażonej krwi, zdrowym kończy się dla biorców śmiertelnie.
  Czy wiele objawów u pacjentów nie jest błędnie leczonych, czego następstwa mogą być nawet tragiczne ?
  Niektórzy lekarze "profilaktycznie" stosują przez krótki czas leki przeciw malaryczne- błąd, przeciętny erytrocyt w krwiobiegu funkcjonuje przez ok 120 dni. Pogłaskanie problemu nie likwiduje choroby, gdyż zaatakowane krwinki nadal krążą w naczyniach, infekując zdrowe tkanki.Przecież babesia to pierwotniak rozmnażający się przez podział i nawet obecność niewielkiej ilości uszkodzonych erytrocytów świadczy o problemie, ale wcale nie musi być wyrokiem. Wszystko zależy od kondycji organizmu i ewentualnych chorób towarzyszących, możliwe jako następstwo pokąsania.
  Spotykam się również z zastanawiającym zjawiskiem, a mianowicie, chory długo leczony lekami przeciw malarycznymi, w początkowym okresie parazytemia spada, aż to nagle szok, parazytemia rośnie i to nawet bardzo znacznie, a pacjent czuje się dobrze. Dlaczego? Przyczyn nawet naukowcy nie potrafią wytłumaczyć. Prawdopodobnie mutacja genetyczna i wybitny wzrost odporności patogena na stosowaną terapię. (Słyszałem o istnieniu leku skutecznego na malarię lekooporną. W Unii Europejskiej jest on praktycznie nieznany, a do zakupienia w Indiach, Afryce. )O takich zjawiskach mówią także lekarze praktycy.
  Pozwalam sobie na zamieszczenie własnych przemyśleń. Babesia jako gatunek istnieje od milionów lat, atakuje zwierzęta w, tym ludzi. Ulegała licznym mutacjom genetycznym, dlatego na całym świecie znamy bardzo dużo jej odmian i gatunków. Problem inwazji tego pasożyta u ludzi, tak naprawdę zauważono dopiero w 21 wieku. Jeszcze nie wszyscy medycy zdają sobie sprawę z powszechności inwazji tego patogena. Ponieważ towarzyszy nam przez tysiąclecia, objawy jej występowania mogą być bagatelizowane.
  Sięgnijmy może do historii: od czasów skonstruowania pierwszego mikroskopu, badacze oglądali preparaty krwi i zauważyli, że niektóre krwinki czerwone przyjmują postać torusa (podobnie jak opona samochodowa) zinterpretowano to jako potrzebę zwiększenia powierzchni oddechowej erytrocyta. Myślę, że tłumaczenie jest błędne. Ze stereometrii wiadomo, że największą powierzchnię z pośród wszystkich brył, posiada kula.
  Następna kontrowersja- od czego zależy wielkość delli wewnątrz erytrocyta ?
Myślę, że związane jest to z dietą, wchłanianiem żelaza i wydolnością erytropoezy. Jak podaje prof Terlecki z Nowosybirska, babesia wnika do szpiku i atakuje już krwinki młode. Dlatego być może diagnozowanie babesii met mikroskopową może dawać różne wyniki w kolejnych pobraniach i uzależnione jest od wyrzutu na obwód nowych krwinek. Trzeba pamiętać, że babesia to pasożyt już sama jego obecność świadczy o infekcji np: wykrycie jednego jaja tasiemca w kale świadczy o jego obecności, wszystko jest związane z przypadkowością pobranej próbki. Proponowana przez nas analiza nie jest precyzyjna – jest to stara metoda przesiewowa, jakościowo – półilościowa, pozwalająca na wykrycie patogena niezależnie od gatunku. Jej zaletą jest prostota i cena. Przy odrobinie wprawy może wykonać to badanie każde laboratorium. Problem w tym, że musimy wiedzieć czego mamy szukać i jak przygotować materiał do analizy.
  Inną formą obrony organizmu może być produkcja tzw mikrocytów. Możliwe jest również uzależnienie stopnia inwazji od pory roku, jako swoistego przystosowania się do ilości krwiopijców w środowisku.
  Z własnej ciekawości analizowałem preparaty pacjentów klinik: hematologii, onkologii, reumatologii ... i praktyczne we wszystkich znajdowałem babesię. Również podobnie u wielu kilkumiesięcznych maluchów (inwazja drogami płodowymi?).
  Sądzę że namieszam trochę w umysłach tradycyjnych medyków, ale możliwe że pobudzę wielu do myślenia i uzmysłowienia sobie że człowiek to nie maszyna, że każdy z nas powinien być traktowany indywidualnie. Wszelkie szablony tzw procedury, stosowane automatycznie, mogą wielu pacjentom przynieść więcej szkody niż korzyści, a nawet spowodować śmierć czy kalectwo.
  Wiem że mam wielu oponentów, dla których coś nowego, inne spojrzenie na problem jest nie do pomyślenia. Najbardziej żenujące jest to że heiterami są osoby, nawet wykształcone, których wiedza biologiczna, medyczna zatrzymała się na poziomie szkoły podstawowej lub nawet jeszcze niżej, a klapki na oczach nie pozwalają na szerszą perspektywę.
  Inne choroby odkleszczowe potraktuję po macoszemu ponieważ posiadamy narzędzia służące ich wykrywaniu trzeba tylko wpaść na pomysł czego szukać, no i niestety koszta. Diagnostyka dysponuje badaniami immunologicznymi, genetycznymi wykrywającymi chlamydiozę, yersinozę, tularemie, bartonellozę (bakteria posiadająca zdolność eliminowania antybiotyków, a tym samym trudna w leczeniu, wykrywalna również metodami mikroskopowymi, myślę że tu skuteczne byłyby tradycyjne leczenie bakteriostatykami) ... i inne patogeny przenoszone przez krwiopijców, tzw koinfekcje.
  Mała uwaga na temat Bartonelli – zaawansowana powoduje pieczenia, ból stóp.
  Skupiłem się głównie na boreliozie i babesiozie, ponieważ te choroby stwarzają obecnie największe problemy diagnostyczne. Borelioza jest trochę lepiej rozpracowana w porównaniu z babesiozą.
  Często towarzysząca boreliozie babesioza, oraz inne koinfekcje odkleszczowe powodują znaczne przedłużenie procesu leczenia i brak skuteczności w terapii.
  Sceptyków odsyłam do publikacji p Alicji Buczek " Atlas pasożytów człowieka " wydanie 2005 r (internet), publikacja pod patronatem KIDL, R Kadłubowski "Zarys parazytologii lekarskiej" podręcznik studentów medycyny,

PS: Spontaniczność, niefrasobliwość, ignorancja mogą być, w późniejszym czasie, przyczyną bardzo poważnych problemów zdrowotnych. Brak odpowiedniej odzieży np. podczas spaceru po lesie, łące, może skutkować chorobami niekoniecznie odkleszczowymi. Nasze środowisko wcale nie jest tak przyjazne jak nam się wydaje. Całe stada różnych organizmów czekają tylko aby nas dopaść, jesteśmy dla nich tylko źródłem pokarmu.

A propos pokarmu – zacytuję tu klasyków:

  • Hipokrates "pokarm może być lekiem"
    mały problem – mało kto zastanawia się nad tym jaka jest natura leku- lek aby był lekiem, musi być TRUCIZNĄ
  • Lukrecjusz "co jednemu pokarmem innemu trucizną jest"


Wiele problemów zdrowotnych zafundowaliśmy sobie sami SPOŻYWAJĄC REKLAMOWANE I WYSOKO PRZETWORZONE POKARMY, SUPLEMENTY -- PATRZ WYŻEJ
  Czytelnik jaki może być zaskoczony tym dopiskiem, a jednak taki związek istnieje.
Moje 50-letnie doświadczenie zawodowe pozwala na tego typu uwagi. Znam przypadek zgonu po wypiciu kompotu z czereśni, poważnego zatrucia kompotem ze śliwek, ogromnych problemów wywołanych miodem, anemii wywołanej spożywaniem mleka i jego przetworów.
Sam osobiście, wykonywałem badania, których wyniki wywołały u mnie ogromne zaskoczenie.
Śmiem twierdzić że poważne problemy zdrowotne mogą być następstwem popularnych i znanych od dzieciństwa pokarmów np: choroby autoimmunologiczne ( zespół Haschimoto, choroby reumatologiczne, problemy z płodnością, dermatologiczne, nowotwory... ) mogą następstwem konsumpcji kazeiny (sery, jogurty, twarogi), glutenu, -zaburzenia krzepnięcia po spożyciu kiwi, grejpfrutów, - niskie ciśnienie – czosnkiem,- nadciśnienie solą, kamica nerkowa – nadmiarem wapnia, magnezu...
  Chętnych do zapoznania się bliżej z problemem odsyłam do publikacji "Kompendium nietolerancji pokarmowej – KIEDY ŻYWNOŚĆ NIE TRUJE" 2018 wyd Cambridge Diagnostinic Poland w Warszawie


Życzę dużo zdrowia i trafnych diagnoz w przypadku problemów zdrowotnych.
Andrzej Janowicz

  W związku z brakiem wiedzy w środowisku medycznym, w tym również diagnostów laboratoryjnych, na temat Babesii opracowałem sposób przygotowania materiału do badań parazytologicznich.


Instrukcja przygotowania preparatu do badań

Próbka krwi pobranej o dowolnej porze dnia, na EDTA (morfologię) może być kapilarna.
Laboratorium wykonuje morfologię z rozmazem manualnym + 5-6 rozmazów bardzo cieniutkich
to jest 2,5-3 µl krwi na rozmaz rozciągnięty na całej powierzchni szkiełka (wykonany do 2 godz. od pobrania krwi), opisanych i niebarwionych, dostarczonych do naszej placówki. Pacjent dostarcza wysuszone, zabezpieczone preparaty wraz z wypełnioną ankietą do celów statystycznych (do pobrania poniżej), jednocześnie dostarcza swoje dane w celu identyfikacji i możliwości pobrania konsultacji przez internet w pliku zaszyfrowanym (hasło nr pesel).
Jednocześnie będziemy bardzo wdzięczni za bliższe informacje wg schematu: -formularza
wpisujemy wszystkie problemy, w tym również pozornie nie związane z czynnikiem chorobotwórczym np: astma, choroba nowotworowa, trudności z zajściem w ciążę...

Materiał trwały przez czas dłuższy, nie wymaga specjalnych zabezpieczeń, poza zabezpieczeniem przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Konsultacje, nie zależnie od terminu otrzymania materiału do analizy, pacjent odbiera w sobotę w godzinach południowych.


Życzę dużo zdrowia i trafnych diagnoz w przypadku problemów zdrowotnych.
Andrzej Janowicz

 




Посылаю инструкционный фильм
I am sending a tutorial video
Ich sende ein Tutorial-Video

 
https://youtu.be/7nT7th2WxnE