TRUDNA DIAGNOSTYKA CHORÓB PRZEWLEKŁYCH
Choroby autoimmunologiczne – ki diabeł ?
Motto: ” Co jednemu pokarmem, innemu trucizną jest”
Lukrecjusz
Nie jest to praca naukowa, lecz przemyślenia – następstwo różnych szkoleń, wykładów,literatury i własnych doświadczeń.
W mojej ponad 40 – letniej praktyce zawodowej spotykałem się z bardzo trudnymi diagnostycznie przypadkami dolegliwości u pacjentów w bardzo różnym wieku (od niemowląt do 80+ ). Występowały problemy: psychiczne, neurologiczne, reumatologiczne, kardiologiczne, dermatologiczne, hepatologiczne, nefrologiczne…
W tych wywodach spróbuję wyjaśnić możliwe przyczyny pewnych schorzeń trapiących moich pacjentów.
Czym są choroby autoimmunologiczne?
U zdrowych układ immunologiczny pozwala zwalczać różne choroby wywołane przez wirusy, bakterie, grzyby, pasożyty poprzez produkcje przeciwciał – specyficznych białek rozpoznających i zwalczających patogeny atakujące nasz organizm. Niestety zdarza się że układ odpornościowy „szaleje” i zaczyna produkować przeciwciała, które zaczynają niszczyć własne komórki różnych narządów, również jednocześnie wielu.
Liczni pacjenci mieli zdiagnozowane tzw: zespoły Haschimoto, Kavasaki ( kiedy to maluszki roczne-dwuletnie dzieci umierają z powodu zawału ), jelita drażliwego, nerwice, RZS, atopowe zapalenie skóry, autoagresywne schorzenia wątroby, cierpieli na tzw grypę jelitową, częste infekcje, uczucie zmęczenia, a nawet choroby psychiczne, żylaki czy inne dolegliwości. „No dobrze co to wszystko oznacza, takie mądre nazwy, a ja cierpię i doktory faszerują mnie różnymi specyfikami, które bardzo często nie przynoszą efektu, a dają jeszcze skutki uboczne.” Zostali zaszufladkowani na podstawie objawów, czy występowania w naszym organiźmie jakiś dziwnych substancji – najczęściej białek tzw autoprzeciwciał, które mogą uszkadzać, niszczyć, nasze komórki. Sama obecność tych czynników nie wyjaśnia przyczyny, a powoduje dyskomfort, ból, wydatki na leki i zatrucie organizmu , a w następstwie złe samopoczucie, kalectwo.
Zdiagnozowanie tego typu schorzeń nie jest proste i niekiedy długotrwałe no i niestety drogie.
Coraz to częściej różni specjaliści skłaniają się do zdania, iż u podłoża wszelkich chorób przewlekłych znajdują się czynniki naszego dnia codziennego tj: nawyki żywieniowe, chemia gospodarcza, kosmetyki, nadużywanie leków, ziół, przypraw, używek, obecność zwierząt…
Zapomnieliśmy o tym, że już starożytni mieli rację ” to co jednemu pokarmem, innemu trucizną jest”
Byłem zaskoczony wynikami badań u licznych pacjentów, którzy sami zatruwają się pokarmami, nie wspominając o tak znanych jak: glutenem, mlekiem, jajami, ale nawet kukurydzą rybami, owocami morza, herbatą, kakao, czosnkiem, drożdżami, papryką, kminkiem, lnem, marchewką… że te prozaiczne składniki naszej diety mogą powodować, u niektórych,dyskomfort, choroby, cierpienia, kalectwo.
Jak to działa ?- to białka zawarte w pokarmach wywołują zmiany mikrozapalne w przewodzie pokarmowym, które mogą spowodować że reaginy pozapalne zaczynają krążyć w organizmie, a następstwie atakują różne narządy łącznie z mózgiem. Działa to bardzo długo i podstępnie na zasadzie kropla drąży skałę, a w następstwie góra się wali.
Pacjenci odbierąjący wyniki, które ich zaskakują, zadają standardowe już pytanie ” to co mam jeść ? Kieruję ich do dietetyka.
Moje obserwacje pozwalają na stwierdzenie ze jedną z, dość często występujących chorób, jest celiakia. Choroba o podłożu genetycznym powodująca zatrucie organizmu produktami „spalania ” glutenu – typowa nietolerancja pokarmowa. Choroba ta dotyczy zarówno maluszków, u których występuje w klasycznej postaci tj z częstymi biegunkami,zmianami skórnymi, niedorozwojem fizycznym , jak i dorosłych. Niestety z tej choroby nie wyrasta się. Jej następstwem może być autyzm, depresja, osteoporoza, bezpłodność, atopowe zapalenie skóry, choroby autoimmunologiczne, czy nawet choroby jelitowe do nowotworów przewodu pokarmowego włącznie. Standardową procedurą w diagnozowaniu celiakii jest biopsja jelita cienkiego. Myślę, że sytuacja trochę mało komfortowa i stresująca . Ale mam dobre wieści, dysponujemy prostym badaniem krwi w 100 % porównywalnym z biopsją, a dużo, dużo tańszym i szybszym.
Można wnioskować że dieta bezglutenowa jest panaceum na wszystkie problemy i że możemy wszyscy, bezkarnie, ją stosować. Nic bardziej mylnego, dla osób bez problemów gluten jest niezbędny i możemy sobie dobrze namieszać eliminując go całkowicie.
Omówiłem tylko jedną z chorób powodujących bardzo dużo ewentualnych powikłań. Należy pamiętać że gluten jak każde inne białko, może być również alergenem. Niestety nietolerancja pokarmowa nie musi być przyczyną alergii, są to różne choroby, choć w obu przypadkach mamy reakcje ze strony układu immunologicznego.
Istnieją jeszcze tzw „choroby rzadkie”, których medycyna zna około ośmiu tysięcy, ponieważ dotyczą pojedyńczych osób w populacji , stąd taka nazwa. Ciekawostka, dla niektórych chorych nawet zwykła woda kranowa może być trująca, te osoby mogą pić tylko wodę demineralizowaną. Czyli musimy uważać również z wodami mineralnymi szczególnie u dzieci. Nieważne że mogą one być rekomendowane przez różne instytuty. Nie dajmy omamić się reklamom wmawiającym, że mamy do czynienia z niedoborami tego czy innego pierwiastka, witamin czy białek co ma być receptą na zdrowie, a my naiwniacy trujemy się różnymi specyfikami ku uciesze producentów i sprzedawców.
Panie i panowie ładują na skórę tony kosmetyków nie zdając sobie sprawy że są to silnie aktywne substancje chemiczne wnikające do organizmu poprzez skórę i mające silny wpływ na metabolizm.
Nadmiar wielu substancji, minerałów może być przyczyną wielu problemów zdrowotnych.
Obecna medycyna potrafi robić ” cuda „, a diagnostyka dysponuje ogromnymi możliwościami badań, pozwlającymi na zidentyfikowanie i określenie ilości, aktywności różnego typu reagin.
Jako przykład zamieszczam poniżej przedruk z informacji dotyczący jednego z najnowszych testów genetycznych
„Nutrigenomix” z przyjemnością przedstawia zindywidualizowany raport dotyczący żywienia i sprawności fizycznej oparty o Twój indywidualny profil genetyczny. Nasze zalecenia oparte są o najnowsze badania naukowe, publikowane w recenzowanych czasopismach specjalistycznych i przeanalizowane przez nasz, światowej klasy zespół ekspertów w dziedzinie nutrigenomiki. W naszym laboratorium stosowane są najwyższej jakości procedury badawcze, które mają na celu analizę DNA uzyskanego z próbki śliny. Poddaliśmy analizie Twój kod genetyczny, aby określić, wpływ występujących genów na indywidualne zalecenia dotyczące kontroli masy ciała, składu organizmu, metabolizmu składników pokarmowych, zdrowia sercowo – metabolicznego, nietolerancji pokarmowych, nawyków żywieniowych, sprawności fizycznej i ryzyka urazów. W oparciu o uzyskane wyniki opracowaliśmy zestaw zaleceń dotyczących żywienia i aktywności fizycznej zgodnych z indywidualnym profilem genetycznym. Wraz z dokonywaniem nowych odkryć w dziedzinie nutrigenomiki, zapewnimy dostęp do nowych informacji pozwalających na jeszcze dokładniejsze dostosowanie zasad żywienia i planu ćwiczeń fizycznych do indywidualnych potrzeb”.
Z tego wynika że o jakości naszego życia nie decydują: wyobrażenia, moda, rady sąsiadki czy przyjaciółki, poglądy, massmedia, lecz predyspozycje, genetyka, fizjologia. Przesada w każdym przypadku może być zgubna.
Tekst: mgr Andrzej Janowicz